Maia Mitchell
Nadszedł piątek i dzień konkursu. I chociaż chodziłam cała w
nerwach i widziałam że Olivia i Raini również Laura była nadzwyczajnie
spokojna. Zerkałam na nią spod mojego zeszytu i czekałam aż spanikuje ale nic
takiego się nie działo. W końcu do naszej grupy nerwów nadeszła Vanessa.
-Nie śpiewam * odparła zamiast zwykłego cześć laski
-A dlaczego? * zapytała ją Olivia.
-Nie mam piosenki * odparła patrząc na mnie
-A nie możesz pożyczyć którąś od Laury? * zapytałam i bezczelnie
spojrzała na brunetkę. Ona spojrzała się na nas.
-Jasne, jasne powiedz jaka tematyka a ja Ci ją dam * odparła
ściskając mocno za rękę Van
-Co?!, a dlaczego mnie nie chciałaś dać !! * wrzasnęłam na
nią.
-Bo wiem że napisałaś piękną piosenkę o miłość do Rossa
Lyncha * Raini wraz z Olivią zaczęły się śmiać.
-Co?, skąd taki pomysł…?
-Kochanie doskonale wiem że z tego towarzystwa tylko dwie
osoby mogą powiedzieć że mają gdzieś blondyna. I jest to Vanessa i ja. *
odparła Laura.
-Skąd, nie to nie możliwe * zaczęłam
-Maja nie pieprz głupot bujasz się w Lynchu tak samo jak
Olivia i Raini. Ale ona na tyle są zgodne z tym że się nawet nie odezwały. *
odparła Laura
-Tak podoba mi się Lynch, ale w nim buja się całe nasze
liceum. * Oświadczyła nagle Olivia.
-Powinnaś z niego zrezygnować * odparła nagle Raini * No co
* odparła patrząc na nas * z naszej piątki trzy się w nim bujają. No i miałam
prywatne lekcje * Laura się zaśmiała a ja spojrzałam na przyjaciółkę jakbym ją
widziała po raz pierwszy w życiu.
-Ja też miałam prywatne lekcje * odparła Olivia.
-Ciekawe ilu dał prywatne lekcje * odparła Vanessa a Laura
zaczęła się śmiać.
-TO NIE JEST ŚMIESZNE!! * krzyknęłam i wtedy wstała do mnie Laura
-Dobrze, dobrze to nie jest śmieszne. Chodź na sale bo się
spóźnimy.
-A ty dlaczego nie śpiewasz sama tylko z Rossem? * zapytałam
ją kiedy mnie prowadziła.
-Bo ja nie chciałam brać w tym udziału, ale Lynch mnie
zmusił dlatego śpiewam tylko z nim. Nic więcej. * Odparła spokojnie po czym
mnie przytuliła. Kiedy weszliśmy do Sali teatralnej masa ludzi była już w
środku. Uśmiechnęła się do mnie Laura i czułam że jest dobrze.
-Czy musimy gdzieś iść?, czy możemy zająć miejsca na
widowni? * zapytała mnie Vanessa
-No ty to na widownie a my za kulisy * odparłam o niej
wrednie.
-Więc ja też * odparła Laura biorąc pod rękę Vanessa
-No co?, wiesz za ile będzie występ chłopaka i dziewczyny? *
odparła do mnie a ja kiwnęłam głową. * Powodzenia !!, trzymam kciuki * odparła
tuląc mnie potem Olivię i na końcu Raini. * Dacie radę dziewczynki * odparła do
nas a my po raz ostatni się do niej uśmiechnęliśmy.
Laura Marano
Zajęłyśmy miejsce obok Rockiego, Ricka, Rydel, Caluma no i
mojego Lee.
-Rossa nie ma z wami? * zapytała Van spojrzałam na nią jak
na idiotkę.
-Nie, ni odpuścił by konkursu śpiewu. * odparła Rydel
uśmiechając się do niej.
-Co jest malutka? * odparł do mnie Ell.
-Mam wrażenie jakby Cię nie widziała od roku jak nie lepiej
* odparłam uśmiechając się do niego. Cmoknął mnie w głowę.
-Już, już spokojnie będę grzeczny obiecuje * odparł do mnie a
ja zaśmiałam się
-Mam nadzieje, oberwiesz jak będzie inaczej * odparłam a ona
wybuch śmiechem.
-Witam Państwa!!!, dzisiaj konkurs który wydobędzie Solistę,
Parę mieszaną no i myślę że uda mi się ustalić zespół. Jako pierwsza Raini
Rodriguez.
-Czy to koniec? * odparła Maia siedząca teraz już obok mnie
-Nie jeszcze mój brat * odparła do niej Rydel karcąco. Oho
coś nie po lubią się przyszłe bratowe. Na scenę wszedł Ross Lynch. Ell za
bardzo się jarał jak dla mnie. Calum również. O co chodziło?.
-Ta piosenka jest specjalnie dla pewnej dziewczyny. Jak to
ujęła podczas pisania naszej wspólnej piosenki. ,,Ona nie lubi nie grzecznych chłopców. ‘’ *
zacytował moje słowa !, kurwa zacytował moje słowa, musiałam nie co się
uspokoić bo wszyscy zaczynając od siedzącej obok mnie Mai a kończąc na Ricku
patrzyli na mnie. * Lauro Marano to dla Ciebie i mam nadzieje że odpowiesz na
to. * zaśmiał się po czym zaczął grać na gitarze. Kurwa napisał piosenkę w
ciągu jednej nocy. On jest nienormalny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz