poniedziałek, 24 lipca 2023

Rozdział 78 ,,Tak, Ross wzięłam go na scenę po tym jak powiedziałam że jego dziewczyna to suka * odparłam a on jeszcze raz się zaśmiał. Dał mi jakaś tabletkę i butelkę wody.'' By Laura Marano

Laura Marano






Nad ranem obudziłam się z wielkim kacem i w kogoś wtulona. Boże powiedz że nie popełniłam błędu i poszłam na całość z Rossem. ?.



-Cześć skarbie * odparł mój Matteo.




-Matteo !! * pisłam jak dziecko. Dał mi porządnego buziaka w usta. Odwzajemniłam pocałunek.



-Jak się czujesz?



-Okropnie * odparłam * I fizycznie i psychicznie.



-Dlaczego psychicznie.?



-Czy my nie szaleliśmy w nocy? * zapytałam a mój facet zaczął się śmiać.



-nie, chciałaś ale nie byłaś w stanie. * odarł wstając i śmiejąc się.  * Dałaś tylko czadu na scenie z tym Rossem tak?



-Tak, Ross wzięłam go na scenę po tym jak powiedziałam że jego dziewczyna to suka * odparłam a on jeszcze raz się zaśmiał. Dał mi jakaś tabletkę i butelkę wody.



-To pomoże, oczywiście na ból fizyczny z psychiką radzi sobie sama.



-Matteo, ja przepraszam Cię.



-Za co?.



-Za to co odwaliłam przez tel. Nie musiałeś przyjeżdżać.



-Ale chciałem. Wkrótce zaczynam kręcenie Soy Luny w Hiszpanii.



-Naprawdę to cudownie * odparłam pijąc wodę. Czy ta tabletka pomoże?



-Wiesz jakoś wątpię.



-Dlaczego?



-Będziemy widzieć się jeszcze rzadziej niż jeden weekend na miesiąc.




-Przecież dawaliśmy radę.



-Spójrz mi w oczy i powiedz że związek ze mną na odległość to spełnienia marzeń.


-Pokazała bym Ci go, ale niestety nie jestem w stanie * Zaśmiał się podszedł mnie po czym wchodząc do łóżka musnął me usta odwzajemniłam pocałunek. Tak powinno być zawsze między nami. * Kocham Cię * odparłam do niego.



-Wiem, dlatego tutaj jestem.



-No ja myślę.



-Ja też Cię kocham moja wariatko * odparł znów całując me usta.  Kiedy w końcu wstaliśmy z łóżka szybko postanowiłam się ogarnąć by spędzić dzień z Matteo.



Wersja dla dorosłych......



Znaleźliśmy się oboje pod prysznicem. Postanowiłam wynagrodzić mu te chwile smutku. A mówcie co chcecie ale sex po kłótni zawsze jest najlepszy. Zwłaszcza pod prysznicem kiedy ocierasz się o zimne płytki a Twój facet pieprzy Cię…..



-Wspólna kąpiel? * odparłam puszczając do niego oczko.



-Hmy… Częściej muszę Cię zabierać z tych imprezek. Jesteś….



-Pomylona?, Napalona?



-Oh tak * odparł muskając moje usta. Wziął mnie na ręce a ja zawiesiłam mu się na szyj i owinęłam nogi wokół jego tali.. ( Spokojnie od tego momentu dzieci nie słyszą tej opowieści ).



Opowieść dla wszystkich.



Po pocałunkach poszłam wziąć kąpiel. Spojrzałam na mojego faceta.



-Wspólna kąpiel? * odparłam uśmiechając się zalotnie.



-Czy ty dalej jesteś pijana? * Spojrzałam na niego spod łba po czym poszłam w stronę łazienki. Świnia jedna.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz