Laura Marano
-Jak nie przestaniesz mnie za raz męczyć ! * zaczął Calum a
ja popijając koktajl truskawkowy uśmiechałam się od ucha do ucha.
-Dobrze wiesz że nie odpuszczę. * Odparłam i w tym samym
monecie usłyszałam dźwięk dzwonka wiadomość. * Oh odpisz odpisz przecież nie
piszesz od jakiś 5 minut daj że spokój by czekała.
-LAURA! * Odparł czerwony jak burak, tak to na pewno jakaś
laska. Ja też nagle dostałam ese tyle że od Ella.
,,Malutka, przychodzisz na matmę?, może olejemy sprawę i
idziemy na wagary? ‘’
Spojrzałam na Caluma a potem odpisałam Ellowi.
,,Jestem w naszej knajpie z Calumem, czy zdążę na matmę
kto to wie …?’’
-Czyżby Noah się denerwował? * zapytał mnie sprytnie
odpisując na wiadomość i chowając tel.
-Nie Ell, nie cierpliwi się bo mamy rozszerzoną Matmę
idziesz czy zostajesz ze swoim wąsikiem podniecenia na wiadomość ? * odparłam
pokazując jaki ma wąs na ustach. Wypiłam swój koktajl i zostawiłam na ławie
kasę za niego, ale jak to Calum zabrał moją kasę położył swoją a mnie oddał.
-Nie przesadzaj Marano idziemy ma Matmę * odparł popychając
mnie przez drzwi. Kiedy wchodziliśmy na szkolny plac samochodów było bardzo mało po pierwsze początek roku szkolnego, jeszcze dobre dwa tygodnie tak
będzie, po drugiej już prawie 15 więc po co mieli by być?. Weszłam do budynku
gdzie mieśmy mieć matmę. Nigdzie nie widziałam ani Ella, ani Riani nie miałam
pojęcia gdzie oni są, aż dostrzegłam Maie która wbiegła na mnie z łzami w
oczach, nie dopowiem że olała całkowicie Clauma.
-Co się dzieje? * odparłam odpychając ją od siebie.
-Cześć? * odparł rudowłosy, ale ona nawet na niego nie
spojrzała.
-Czy po lekcji możemy pogadać?, na osobność? * zapytała a ja
spojrzałam na Caluma a potem na nią. Byłam zła na to jak się zachowuje
zakochana Maia, to lekka przesada.
-Po pierwsze nie jesteśmy sami jest z nami Calum jakbyś nie
zauważyła. O patrz idzie w naszą stronę Riani i Ell. Więc jeśli chcesz pogadać to pierwsze co powinnaś zrobić to pogadać z nimi. Bo wasze, twoje zachowanie
jest karygodne. Jesteśmy rodziną pamiętasz? * odparłam biorąc za dłoń Caluma i
wchodząc do klasy. Wszystkie ławki były zajęte, nawet mój facet siedział z jakąś
blondynką. Pociągnęłam rudzielca za dłoń i usiedliśmy w ostatniej ławce, zaraz
za mną weszła Raini wraz z Ellem, a na samym końcu Maia. Miała w oczach łzy,
dobrze wiedziałam o co chodziło. Oddaliśmy się oddaliśmy naszą rodzinę a to coś
gorszego ni zdrada.
-Nie powinnaś być dla niej taka złośliwa.
-Może, ale moją rodzinę nie można tak traktować * odparłam
do Caluma. Przed nami usiadłam Riani i Ell. Spojrzeli na mnie.
-Wierzysz w tą rodzinne? * odparł nagle Ell.
-Tak wierzę * odparłam patrząc na nich * Byliście nimi,
jesteście i będziecie to nic nie zmieni. Nawet nowa miłość.
-Ale one, one tego… * zaczął Ell.
-Proszę Cię. Laura jest w związku i * zaczęła Riani.
-Ona nie jest zakochana dlatego tego nie zauważa * odparł
Calum. Zmierzyłam go wzorkiem. Może i ma racje?, moja pierwsza jedyna miłość
zniknęła ale nie wtedy kiedy pojawiła się Ross. Ona umarła śmiercią naturalną w
dniu kiedy oboje zdecydowaliśmy że to koniec. Ross tylko pokazał mi że można
zakochać się bez wzajemność. Pokazał że miłość jest wtedy kiedy dwie osoby….
Spojrzałam na Clauma, właśnie zrozumiałam jego sekret, on jest zakochany, ale
boi się boi się zaryzykować w imię tego co czuje. Dlatego mocno objęłam go za
dłoń.
-Powinieneś zaryzykować * odparłam nagle do niego, spojrzał
na mnie a potem na moją dłoń leżącą na jego dłoń. Uśmiechnął się do mnie
szeroko.
-Co, o co wam chodzi? * zapytała nagle Raini.
-O to że musimy dać drugą szansę Mai, Olivii i Vanessie. Wiem
popełniły totalny błąd, ale Maia stara się to naprawić.
-Maia nie ma obok siebie chłopaka ani Olivii i Vanessy
dlatego chce z nami gadać * odparła Raini. Spojrzałam na nią błagalnie.
-Co stało się z nami * odparłam parząc na te trójkę. * Kiedy
straciłeś Delly zachowujesz się jak totalny ćpun, dalej myślisz że wróci? *
odparłam patrząc na Ella. * Calum wiem Twoi najlepsi przyjaciele do podrywu zniknęli,
ale czy to znaczy że Ross albo Rikier będą żyć Twoim życiem?. Raini, wiem że w
ostatnim czasie byłaś niezastąpiona dla Delly i Rockego ale czy teraz tej
pomocy nie potrzebuje Maia? * odparłam patrząc na przyjaciółkę. W tym samym
momencie do klasy weszła nauczycielka więc przestaliśmy ze sobą rozmawiać. Bym
po chwili dostała trzy oddzielnie napisane kartki.
,,Jeśli ty dasz szanse to ja też w to wchodzę ‘’
Odparła Raini. Kiwnęłam głową na tak.
,,Zawsze murem za Tobą ‘’
Odparł mi Ell, ścinałam jego dłoń mocniej na znak że zawsze
będzie mi bliski.
,,Ok, niech będzie ale to tylko dla Ciebie ‘’
Napisał mi Calum, ten rudzielec nie jednej skradnie serce.
Spojrzałam na stolik przy którym siedziała Maia. Wiem zamknęłam się w sobie po
tym jak Ross wyjechał, ale nie mogę ich stracić nie teraz kiedy straciłam
rodzinę Lynch. Kiedy miałam już spojrzeć na tablice mój wzrok wpadł na nowych
uczniów. Czy oni w tym roku szkolnym namieszają w moim życiu czy staną się
epizodem tak jak Hayler, Sabrina, Ross, Delly, Rikier i Rocky?.....