czwartek, 11 sierpnia 2022

Rozdział 54 ,,Uważam jednak że jedna ma Cię w czterech….. * Odparłam ale nie pozwolił mi dokończyć bo podeszła do nas Maia. '' By Vanessa Ivans

Vanessa Evans





Spoglądałam na Laurę i na Matteo. Uśmiechnęłam się i podeszłam do niego bliżej. Chciałam zobaczyć osobiście jego reakcje na to jak śpiewa malutka.






Czasami czujesz jakby każdy spoglądał na Ciebie co oni myślą, ty jesteś zbyt przestraszony by wykonać ruch. Ty jesteś drugi, który zgaduje każdy każdy krok, yeah Musisz iść i znaleźć tą pewność siebie I pokazać światu kim jesteś Kiedy staniesz na tej podłodze, podłodze, podłodze. No dalej tańcz jakby nikt cię nie oglądał.



 

-No to co Matteo podoba Ci się jak śpiewa? * chłopak zerknął na mnie nie ufnie po czym znów spojrzał na Laurę.



-A my się wgl znamy?.... * Zaśmiałam się i ja patrząc na niego.



-Ależ oczywiście jestem Twoja wielką wielką fanką.

 

Pozwól im zobaczyć ręce, nie próbuj ich opuszczać Po prostu sobie pozwól, go Oh woah i bądź odważny, woah Zapomnij o tym co mówią inni Pokaż mi co potrafisz i to, że jesteś gotowy by dać czadu. Chwyć tą szanse yeah, no dalej tańcz Tańcz jakby nikt cię nie oglądał. Nie ważne co inni teraz robią, yeah Po prostu zamknij oczy i poczuj muzykę Więc idź i rób to co uważasz za słuszne, yeah Pokaż co niesamowitego masz w środku I pokaż światu kim jesteś. Kiedy staniesz na tej podłodze, podłodze, podłodze.

No dalej tańcz jakby nikt cię nie oglądał Pozwól im zobaczyć ręce, nie próbuj ich opuszczać Po prostu sobie pozwól, go Oh woah i bądź odważny, woah Zapomnij o tym co mówią inni Pokaż mi co potrafisz i to, że jesteś gotowy by dać czadu. Chwyć tą szanse yeah, no dalej tańcz Tańcz jakby nikt cię nie oglądał. Jesteś silny, więc nadal tańcz. Nie robisz nic źle, więc nadal tańcz. To dobrze, że jesteś sobą. Niech to wszystko z ciebie wyjdzie.

No dalej tańcz jakby nikt cię nie oglądał Pozwól im zobaczyć ręce, nie próbuj ich opuszczać Po prostu sobie pozwól, go Oh woah i bądź odważny, woah Zapomnij o tym co mówią inni Pokaż mi co potrafisz i to, że jesteś gotowy by dać czadu. Chwyć tą szanse yeah, no dalej tańcz Tańcz jakby nikt cię nie oglądał.




Nie odezwał się długo dlatego sądziłam że totalnie mnie olał, ale to tylko kolejny pewny siebie facet co okazało się po chwili nie odzywania.



-Wiem, wszystkie dziewczyny to moje fanki. * odparł pewnym siebie głosem.



-Uważam jednak że jedna ma Cię w czterech….. * Odparłam ale nie pozwolił mi dokończyć bo
podeszła do nas Maia.



-Co jest dzieciaki?* odparła zerkając na mnie i na bruneta. Nie zwróciłam na nią uwagi tylko odparłam.



-Zaśpiewała to na ostatnim konkursie. Zrobiła taką furorę że ludzie oszaleli na jej punkcie. Dzięki temu stała się słynna.



-Dlaczego mi to opowiadasz../ * Spojrzał na mnie a potem znów na brunetkę.


-Vanessa tak mam na imię.


-Spoko * odparł spoglądając na Maie.



-A ja Maia. Po prostu widzimy jak śledzić ją wzrokiem .



-Jest taka utalentowana * odparł a ją uśmiechnęłam się


-Podoba Ci się prawda?



-Od pierwszej chwili kiedy ją ujrzałem. Wiedziałem że wpadłem * zaśmiałam się.



-Masz szczęście właśnie skleiła złamane serduszko, myślę że pora ruszać dalej.



-uważasz Vanesso że mam jakieś szanse?



-A był ktoś u kogo nie miał byś szans? * zapytałam a on zaśmiał się.



-Masz rację mnie uwielbiają wszyscy.



-Stąd pewność że zdobędziesz ją * odparła Maia w tej samej chwili kiedy podszedł do nas chłopak Van.



-Co jest? * zapytał a ja uśmiechnęłam się do niego



-Rozmawiam z przyszłym chłopakiem Laury * odparłam do niego a on się uśmiechnął.



-Ale przecież Laura jest z Noah…. Nie no ktoś chce okiełznać Laurę Marano brawo stary * odparł mój bad boy a ja prychłam. * Przed Tobą tylko jeden…. * uderzyłam go w brzuch.



-Przestań wystraszysz go. * odparłam a on na przeprosiny musnął mnie w usta.



-Dziękujemy Lauro teraz po prosimy Matteo Balsano na scenę



-No moja pora * odparł Matteo uśmiechając się do mnie.



-Powodzenia !! * odparł mój czaruś po czym brunet poszedł na scenę. Kiedy wszedł widziałam jak uśmiecha się do Laury i coś do niej mówi. Może to śmieszne ale chce by ta dwójka była razem.

 

 

Matteo Balsano




Wszedłem na scenę i podszedłem do Laury ta bez słowa dała mi mikrofon.



-Słuchaj uważnie tej piosenki



-Po co? * odparła jakby znudzona



-Ta piosenka jest dla Ciebie



-Akurat * odparła omijając mnie i idąc w kierunku przyjaciół. Spojrzałem na widownie.



-Cześć! * dziewczyny zaczęły piszczeć, wszystkie oprócz Laury i jej koleżanek, czy to jakaś solidarność czy co?. prychłam uśmiechając się * Napisałem tą piosenkę przez wieczór wiedziałem że kiedyś i tak pomaże się na świecie dziennym. Jest o pewnej dziewczynie która skradła mi serce już po pierwszym spotkaniu. *Dziewczyny pokazywały na siebie, ale ja doskonale wiedziałem o kim ta piosenka i że ona też to wie. Zacząłem grać na gitarze.





Czuję, czekam, cierpię To nie jestem ja Jestem kimś, kto błyszczy Spójrz na tę tekturową twarz Przychodzisz, by przełamać samotność Odnajdę cię, obudzę się Prowadzisz mnie tam, dokąd idziesz Zawsze grałem według swoich zasad Dziś już nie Mam to wszystko To nie jestem ja Szukałem miłości bezwarunkowej Nabałaganiłem ,odnalazłem cię I nie wiem, dokąd idę.

Jestem tym, co czuję Śnie o tobie i się gubię I jeśli oszukuję siebie Gubię się w tej wolności Jestem tym, co czuję Widzę cię i czekam Daj mi chwilę przerwy Szukając w sobie znalazłem ciebie Chcę poczuć to, co istnieje tam dalej Czuję i wierzę w to czego szukam w tym miejscu Jestem kimś, Kogo mogę zaakceptować Przychodzisz jak słońce tak naturalnie..

Wszystko było takie proste Byłem tak zmieszany pod koniec. Jestem tym, co czuję Śnie o tobie i się gubię I jeśli oszukuję siebie Gubię się w tej wolności Jestem tym, co czuję Widzę cię i czekam Daj mi chwilę przerwy Szukając w sobie znalazłem ciebie Chcę poczuć to, co istnieje tam dalej Przyjdziesz, by przełamać samotność Odnajdę cię, obudzę się.

Prowadzisz mnie tam, dokąd idziesz Jestem tym, co czuję Śnię o tobie i się gubię I jeśli oszukuję siebie Gubię się w tej wolności Jestem tym, co czuję Widzę cię i czekam Daj mi chwilę przerwy Szukając w sobie znalazłem ciebie Chcę poczuć to, co istnieje tam dalej.


 

Laura Marano







Prychłam on śpiewa o mnie, ten debil śpiewa o mnie.  Kiedy skończył wszyscy zaczęli klaskać. Ja tylko spojrzałam na niego założyłam jedną rękę na dugą a potem odwróciłam się i zmierzałam do wyjścia. Nie słuchałam co ma do powiedzenia Pani dyrektor ona zawsze miała ten sam tekst. Przypomniała mi się rozmowa z Vanessa podczas ostatniego koncertu. Van szybko się zorientowała ze ja wiem że domyśliłam się że rodzina Lynchów wyjeżdża że się wyprowadzają i jej mina kiedy powiedziałam jej że nie mam pretensji że to wie. Zatrzymałam się koło sowiej szafki wyjmowałam książki i zeszyty kiedy ktoś mnie obrócił. Byłam w szoku kiedy moje usta zetknęły się z jego. Ale odwzajemniłam pocałunek. W końcu to mój facet.



-No cześć skarbie * odparł  a ja powiesiłam obie ręce na jego ramionach



-No cześć kochanie * odparłam uśmiechając się do niego łobuzersko



-Jak piosenka? * zapytała ja go się przytuliłam do niego.



-Mam nadzieje że mnie nie wybiorą



-Aż tak strasznie



-Noah, na koniec poprzedniego roku szkolnego zaśpiewałam bo mnie zmusili ale teraz nie chce.!!



-Rozumiem. I nie będę Cię zmuszać



-Chociaż ty jeden.* Musnęłam jego usta.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz