Aktualnie :
Vanessa Ivans
Spoglądałam na idącą bogini w naszą stronę. Kiedy tylko machnęła ręką w naszym kierunku wszyscy chłopcy wstali.
-Widzisz to tak się robi * odparła nagle Olivia do Mai obie
się zaśmiały
-Cześć * odparła Laura siadając obok Clauma ten uśmiechnął
się do niej jak zaczarowany
-Gdzieś ty była? * zapytała ją nagle Olivia
-A trochę tutaj trochę tam * odparła uśmiechając się * chyba
idę po coś do picia
-Nie, nie!! * zaczęła Hay przez co wszyscy spojrzeli na nią
jak na spod łba.
-Czemu nie może iść po coś do picia? * zapytała ją sama
zaskoczona tym wybuchem Sav
-Bo tam jest Ross * odparła blondynką
-Wiesz przez tą twoją zazdrość stracisz Rossa. Czy tego
chcesz czy nie, Ross nie zawszę będzie spokojny w związku * odparła Rydel.
-A to on teraz jest spokojny w związku? * zapytała Maia
przez co ja, Olivia i Ell zaczęliśmy się śmiać głośno.
-Ja, ja pójdę do niego * odparła blondynką wstając
-A ja przyniosę Ci coś do picia * odparł Rick wstając
-Czy ja mogę dostać szklankę wody? * zapytała go Sav
-Jasne skarbie * odparł całując ją w głowę.
-Wy to jesteście dla siebie stworzeni * odparłam uśmiechając
się do niej szeroko
-Tak ja też tak uważam * odparła zerkając na oddalającego
się chłopaka
-A ja tam twierdzę że szybko to minie * odparł Rocky.
-Ałła !, dlaczego mnie kopać? * zapytała ją Laura
-Uderzyłam ciebie?, przepraszam czasem mi się tak zdarza że
bije z zaskoczenia * odparła Rydel tym razem uderzając Rockego.
-Ałć. Przestań ! * odparł zerkając na nią a ona zmroziłam go
wzorkiem. Jestem tego pewna na pewno widziałam jej wrogość w oczach.
-Zatańczysz? * zapytał mój chłopak podałam mu dłoń a nasz
stolik odparł wwww !!! Zaśmiałam się i ruszyłam na parkiet wraz z Seanem. * Wiem
że nie powinienem się interesować jednak bez tego sobie nie poradzę
-Co się dzieje kochanie ? * zapytałam zerkając na rozmowę
Rossa z jego ukochaną.
-Czy Tobie podobał się Rick? * zapytał a ja zaśmiałam się
wiem to był błąd, mój chłopak chciał odejść ale nie puściłam go złapałam
mocniej za dłoń i przyciągnęłam do siebie położyłam głowę na jego ramieniu.
-Na samym początku podobał mi się Rick, nie powiem nie
wariowałam na jego punkcie tak ja wszystkie dziewczyny na puncie Rosa.
-Co?
-No tak. Na punkcie Rossa szaleją siedzące tam wszystkie. No
ok oprócz Rydel i Laury.
-Laury?, przecież widzę taką chemię między nimi na scenie
-No właśnie na scenie, bo po za nią są jak ogień i lód i nie
mam pojęcia kto kim jest * odparłam a mój chłopak się zaśmiał.
-masz racje nie potrafią ze sobą kompletnie rozmawiać
-Dlatego wiem że nigdy nie będą para. Jestem tylko pewna
-Czego?
-Że ja i ty będziemy zawsze para.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz