Kochani moi za chwilę pojawi się nowy rozdział, a nawet dwa za moją nieobecność. Pora nadrobić ten stracony czas. Jak na razie wrzucam kawałek tego co was czeka w nie dalekiej przyszłości :)
-Rocky kurwa zamknij te drzwi zaraz pojawią
się inni i się o wszystkim dowiedzą * odparł Rick opierając się o ścianę.
-No i dobrze, reszta też powinna wiedzieć.
Wyjeżdżam wyjeżdżam i nie wracamy tutaj. Nie będzie nikogo z Lynchów. Nikogo i
wszyscy powinni odpuścić!. * odparł zdenerwowany Ross * Tak Hayler nie możemy
być razem bo ja w czerwcu wraz z rodziną wyjeżdżam nie będzie nas nigdy tutaj
nie wrócimy. Dlatego Rydel rozstała się z Ellem, bo sami się o to prosili *
odparł blondyn patrząc na nich * Rydel uważa że mnie coś łączy z Laura. Wiem ty
powtarzasz to samo * odparł widząc jak Hay odwraca się do niego ze łzami w
oczach * dlatego byłem z Tobą w związku, żebym trzymał się od niej z dala . A
teraz to. Rick wraz z Savanną twierdzi że darzą radę na odległość z związkiem.
Potrzebowałem deski ratunku, tylko dlatego z Tobą jestem. Bądź tak miła i nie
mów innym. Nasz wyjazd to tajemnica, bo tak chce moja siostra. Nie wiem po jaką
cholera, raz a dobrze powiedzieć. Nigdy
się w tobie nie zakocham. A teraz możesz mnie uderzyć zasłużyłem * odparł Ross
patrząc na swoją dziewczynę. Ona z łzami w oczach spoliczkowała go, było tak
cicho że słychać było w naszych uszach ten mlaskacza. Po czym wyszła. Nikt jej
nie zatrzymał czekali na reakcje Rossa. Ten spojrzał na nas po czym stwierdził
* wychodzę na spacer, wrócę * odparł po czym zamknął drzwi za sobą.
-Moje pytanie brzmi tylko dlaczego inni nie mogą tego wiedzieć>? * Odparła nagle Sabrina. Spojrzałem na nią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz